Informacje



Jestem avatar Qbuss z miasta Tychy i nie lubię deszczu.
57297.50 km wszystkie kilometry
4297.14 km (7.50%) w terenie
87d 01h 58m czas na rowerze
26.78 km/h avg

Kategorie

Komunikacja miejska.138   Na góralu.496   Na szosie.586   Najciekawsze.7   Orbitrek.24   Serwis.23   Test.5   Towarzysko.5   Z rodzinką.3   Zawody.19  

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Znajomi

Moja stajnia

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Qbuss.bikestats.pl

Archiwum

Czasówka Orzesze

Sobota, 26 kwietnia 2014 | dodano:27.04.2014 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Zawody
  dziś wykręciłem:
18.60 km
0.00 km teren
00:29 h
38.48 km/h
45.01 vmax
*C
185 HR max( 92%)
179 HR avg( 89%)
57 m 394 kcal
Wreszcie przyszedł ten dzień... Orzesze 2014,  moja pierwsza czasówka. 


 Od rana lało, początkowo nie chciało nam się jechać, jednak kapitan - Grzegorz - zmobilizował mnie i Darka telefonem. Reszty nie udało się zmobilizować, więc Feniksów startowało tylko 4 (ale wystarczyło, byśmy zebrali punkty dla drużyny). Zebraliśmy się z Darkiem troszkę za późno i na miejsce dojechaliśmy już po rozpoczęciu zawodów. Kolega odebrał nam numery startowe i znaliśmy dokładną godzinę naszych startów, ale mnie, jako 1. startującemu z grupy, po dojeździe zostało tylko pół godziny...  


Na miejscu zimno, mokro, ale nie pada. Pełno ludzi, sporo na typowych czasowych rowerach z dyskami, kierownicami czasowymi, kaskami aerodynamicznymi... co ja tu robię:) Szybka rozgrzewka, proszę Darka o pójście po numer. Trasa to tylko 19 km, ale od razu trzeba iść pełną mocą, bez rozgrzewki o kontuzję nie trudno. Przyjeżdżam na start po przyspieszonej rozgrzewce i po minucie ruszam.


Muszę powiedzieć, że jechało mi się nadzwyczaj dobrze. Nie czułem zbytnio zmęczenia, pewnie zasługa porządnie rozplanowanego tygodnia regeneracji przed zawodami. A może woda wyrzucana spod kół mobilizowała mnie do jak najszybszego dojazdu do mety... po prostu „pół godziny upokorzenia i z głowy”:). No, trochę mniej niż pół godziny, bo wg oficjalnych danych wykręciłem czas 29:41, uzyskując tym samym średnią 38,4 km/h na odcinku ~19 km. Później już tylko spokojny rozjazd.... całkiem nieźle jak na pierwszy raz, bez lemondki i na zwykłej szosówce.


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zwina
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]