Informacje



Jestem avatar Qbuss z miasta Tychy i nie lubię deszczu.
57297.50 km wszystkie kilometry
4297.14 km (7.50%) w terenie
87d 01h 58m czas na rowerze
26.78 km/h avg

Kategorie

Komunikacja miejska.138   Na góralu.496   Na szosie.586   Najciekawsze.7   Orbitrek.24   Serwis.23   Test.5   Towarzysko.5   Z rodzinką.3   Zawody.19  

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Znajomi

Moja stajnia

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Qbuss.bikestats.pl

Archiwum

Dlaczego nie zostałem w domu?

Sobota, 22 czerwca 2013 | dodano:22.06.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na szosie
  dziś wykręciłem:
36.46 km
0.00 km teren
01:17 h
28.41 km/h
48.40 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
W sumie miałem w planie trening 2-godzinny o 15. Ale kilka minut po 15 rozpętała się taka burza, że hej. Waliło piorunami, spadł ulewny deszcz, a później solidnie poprawiło gradem - na szczęście nie tak dużym, jak 10 czerwca. Wtedy kule lodu wielkości kurzych jaj rozwalały wszystko - szyby, dachy, samochody, drzewa. Do tej pory przynajmniej połowa samochodów w Tychach ma powgniatane maski i dachy. Pewnie dlatego normalnym widokiem jest teraz taki sposób parkowania:

Tyska szkoła parkowania © Qbuss



Wyjechałem późno, po 19, gdy drogi wydawały się być suche. Niestety, nie wszędzie. Spadło tyle deszczu, że w niektórych miejscach jezdnie były całe pozalewane. Pojechałem do Bierunia i później Lędzin. Warunki do jazdy szosówką fatalne. Pełno żwiru i innego syfu na jezdniach, co rusz najeżdżałem na jakieś kamyki, aż dziw że nie przebiły opony. Momentami na całej szerokości pasa zalegał piach, po którym szosówką po prostu nie dało się przejechać. Tak było chociażby na rondzie w Lędzinach, które było w połowie zalane mułem - musiałem zjeżdżać z niego pod prąd, bo inaczej się nie dało. Oczywiście rower cały uwalony. Gdybym wiedział, zostałbym w domu, albo przynajmniej wziął Centuriona.


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zwina
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]