Informacje



Jestem avatar Qbuss z miasta Tychy i nie lubię deszczu.
57297.50 km wszystkie kilometry
4297.14 km (7.50%) w terenie
87d 01h 58m czas na rowerze
26.78 km/h avg

Kategorie

Komunikacja miejska.138   Na góralu.496   Na szosie.586   Najciekawsze.7   Orbitrek.24   Serwis.23   Test.5   Towarzysko.5   Z rodzinką.3   Zawody.19  

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Znajomi

Moja stajnia

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Qbuss.bikestats.pl

Archiwum

Pętla Beskidzka 2013

Sobota, 6 lipca 2013 | dodano:07.07.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Zawody
  dziś wykręciłem:
105.38 km
0.00 km teren
04:33 h
23.16 km/h
62.90 vmax
*C
184 HR max( 95%)
HR avg(%)
m kcal
W zeszłym roku Pętlę Beskidzką zakończyłem niespodziewanie szybko. Zapamiętałem to i teraz przyszła pora wyrównać rachunek:)


Podjazd pod Stecówkę © Barbara Dominiak



Na początku prognozy nie napawały optymizmem. Poprzedni dzień był bardzo upalny, a pod wieczór przyszły gwałtowne burze, które trwały przez niemal całą noc. Meteo zapowiadało deszcze w sobotę, ale na szczęście o 5:30, gdy wstałem, asfalty były już tylko wilgotne i zaczynały wysychać. Zabrałem się więc z Darkiem i jedziemy do Wisły. Tam chmury wiszą nisko, jest wilgotno, chłodno, ale na szczęście nie spadła ani kropla deszczu. Ponoć to była pierwsza pętla od długiego czasu, gdy temperatura spadła poniżej 30 stopni:)

Numery odebrał nam kolega z ekipy Road Maraton dzień wcześniej, więc tylko przebieramy się, szykujemy rowery. W międzyczasie, o 9:00, rusza dystans Maraton - 160 km. Obserwujemy start, ten dystans wybrał Marek. Później choć trochę rozgrzewki i pod skocznię w Malince, skąd rusza wyścig. Startujemy z Darkiem na dystansie PRO, tylko 97 km, ale bardzo męczące 97 km - wszak suma podjazdów to niemal 2,5 km.


Gdzieś w trasie © Barbara Dominiak



Od początku zostaję niemal całkiem w tyle, dosłownie - za mną może 3 zawodników i dalej już tylko samochody zamykające peleton. Mi to odpowiada, i tak wyprzedzę ilu się da na podjeździe pod Zameczek. Tak jest - wyprzedzam sporo zawodników, w tym Darka. Później zaczyna się zjazd, jadę bardzo ostrożnie, nie znam trasy, a w dodatku jedziemy w chmurach, widoczność jest bardzo słaba. Tutaj z kolei jestem wyprzedzany, ale spokojna jazda popłaca - pierwszy ostry zakręt i 2 zawodników przede mną wypada z trasy; sam ledwo się wyrabiam. Po rundzie honorowej zostaje do objechania 5 rund o długości ok 18 km. Trasa to same interwały - albo pod górę, albo w dół, nie ma zbytnio gdzie odpocząć.

Po 2 rundzie nauczyłem się trasy na tyle, że zjeżdżam dość odważnie, zostawiam tych, z którymi jechałem i w sumie jadę sam, czasem tylko dojadę do kogoś i przez pewien czas jedziemy razem, ale prędzej czy później się rozstajemy. Tak jest w zasadzie już do samej mety. Napiszę jeszcze, że w połowie 4. rundy zaczynam być dublowany przez czołówkę:)

Jestem bardzo zadowolony. Wg wstępnych wyników mam 114/192 miejsce w open, ale aż 41 w kategorii, jednak moja kategoria jest najliczniejsza. Nie liczę tych, którzy nie dojechali do mety - nie wiem dlaczego aż tylu, ale wyniki wskazują 65 DNF. Mogę śmiało napisać, że dałem z siebie 100% - szczególnie na podjazdach. Nie miałem ani chwili kryzysu, a na ostatniej rundzie przed metą wykrzesałem z siebie jeszcze dość siły, by przyspieszyć i wyprzedzić z kilkanaście osób (choć pewnie część z nich wracała z dystansu Maraton, bo podjazd do mety był taki sam dla obu dystansów).


Meta tuż, tuż... © Barbara Dominiak


Jeszcze trochę... © Barbara Dominiak


Na kresce © Barbara Dominiak



Trochę o organizacji: ogromne brawa za zorganizowanie kolejnego wyścigu na zamkniętej rundzie oraz dla świetnej obsługi bufetu. Sama trasa była po prostu doskonała. Jakość nawierzchni bardzo dobra; na zjazdach w większości dość łagodne łuki, niewiele ostrych zakrętów - te z kolei były dobrze oznaczone. Reszty dopełniła pogoda, która była idealna - nie za ciepło, nie za zimno.



Na koniec refleksja: na Pucharze Równicy zdobyłem podobne miejsce (119/204). Sądzę, że na moje przebiegi już niewiele więcej osiągnę - teraz aby ew. poprawić wynik muszę więcej jeździć. Zobaczymy, co będzie za rok:)


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa asiez
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]