Informacje



Jestem avatar Qbuss z miasta Tychy i nie lubię deszczu.
57297.50 km wszystkie kilometry
4297.14 km (7.50%) w terenie
87d 01h 58m czas na rowerze
26.78 km/h avg

Kategorie

Komunikacja miejska.138   Na góralu.496   Na szosie.586   Najciekawsze.7   Orbitrek.24   Serwis.23   Test.5   Towarzysko.5   Z rodzinką.3   Zawody.19  

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Znajomi

Moja stajnia

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Qbuss.bikestats.pl

Archiwum

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2010

Dystans całkowity:294.48 km (w terenie 138.10 km; 46.90%)
Czas w ruchu:12:36
Średnia prędkość:23.37 km/h
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:36.81 km i 1h 34m
Więcej statystyk

Pszczyna

Sobota, 30 października 2010 | dodano:30.10.2010 | linkuj | komentarze(2)
Kategoria Na góralu
  dziś wykręciłem:
39.71 km
19.00 km teren
01:35 h
25.08 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Zadziwiające, jak długo trwa ta piękna jesień. Dziś było bardzo ciepło, maks. 16,1 stopnia - jakby to nie była końcówka października. Park zamkowy w Pszczynie przykryty złotym kobiercem z liści.

Czuć już spadek formy, jeżdżę teraz rzadko, choć staram się ile mogę. W zasadzie to z niecierpliwością czekam na zimę, by pohulać rochę na Magnumie, który zbiera kurz w piwnicy. A dla Centuriona - jeśli zasoby finansowe pozwolą - na nowy rok szykuję małą modyfikację.

Trzy tysiące

Sobota, 23 października 2010 | dodano:23.10.2010 | linkuj | komentarze(3)
Kategoria Na góralu
  dziś wykręciłem:
43.66 km
24.00 km teren
01:46 h
24.71 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Dziś po raz pierwszy przejechałem trzy tysiące kilometrów w jednym sezonie.
Biorąc pod uwagę ilość czasu jaką mogę przeznaczyć na rower to całkiem dużo. Sukces tym większy, że co rok robię więcej. A w tym roku... mamy dopiero październik, jeszcze trochę pojeżdżę:)

Trasa: przez park paprocański lasami do Międzyrzecza (spotkałem na tej trasie kilka samochodów, zapewne dlatego, że remontują mosty na Dokawie w Jankowicach i Korzeńcu w Bojszowach Nowych a mostek na leśnej drodze przeciwpożarowej na rzeczce Korzeniec jest przejezdny - swoją drogą dziwi mnie to że oparł się tegorocznej powodzi - i co cwańsi ludzie skracają sobie widocznie tamtędy drogę), dalej przez las do Jankowic, Kobiór i do domu.

Posępny las

Niedziela, 17 października 2010 | dodano:17.10.2010 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na góralu
  dziś wykręciłem:
23.90 km
16.50 km teren
01:00 h
23.90 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Dziś już chłodniej. W lasach pusto i ponuro. Chyba koniec ładnej jesieni.

Zapach palonej gumy

Sobota, 16 października 2010 | dodano:16.10.2010 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na góralu
  dziś wykręciłem:
41.84 km
3.50 km teren
01:38 h
25.62 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
...czyli coś co nieodłącznie związane jest z przejazdem przez Lędziny w sezonie grzewczym. Dodatkowo momentami zdarzało się, że mocniej powiało. Mimo zachmurzenia jest jednak stosunkowo ciepło, ok. 10 stopni.

Trasa: Bieruń Stary, Ściernie, Górki, Lędziny, Bieruń Stary i przez tereny przemysłowe do domu.

Babczyna Dolina w barwach jesieni

Niedziela, 10 października 2010 | dodano:10.10.2010 | linkuj | komentarze(5)
Kategoria Na góralu
  dziś wykręciłem:
25.86 km
13.00 km teren
01:08 h
22.82 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Dziś szybka przejażdżka do rezerwatu przyrody Babczyna Dolina w Kobiórze. Ostatni raz w tym roku w krótkich spodenkach. Specjalnie dla Lusziego wrzucam kilka fotek z okolicy.


Przejazd pod linią kolejową.

Mostek © Qbuss



Z rezerwatu „Babczyna Dolina”:

Marwe drzewo © Qbuss



Pole paproci © Qbuss



Babczyna Dolina © Qbuss



Z doliny Trzech Stawów (Kobiór):

Barwy jesieni © Qbuss

Lasy Murckowskie

Sobota, 9 października 2010 | dodano:10.10.2010 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na góralu
  dziś wykręciłem:
62.13 km
31.30 km teren
02:51 h
21.80 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Z Tychów poprzez Lędziny i Murcki na Giszowiec. Dalej nad staw Janina i kręcenie się po lasach - teoretycznie trasę pokazuje poniższa mapka, ale prawdopodobnie pokręciłem coś na odcinku między tymże stawem a Ochojcem (jechałem cały czas szlakiem niebieskim, nie ustaliłem jego przebiegu wg mapy:) ). Później szlak czarny prosto do Kostuchny. W miejscu gdzie odbija on w prawo pojechałem prosto myśląc że prowadzi do stacji kolejowej. Jednak po chwili zamienił się w bagnistą, wąziutką ścieżkę. Nie chciało mi się jednak zawracać i dokulałem się nią do drogi asfaltowej. Dalej przez las do Podlesia, przez Mąkołowiec, Wilkowyje, Żwaków do domu.

W najbliższym czasie postaram się uzupełnić wpis o kilka fotek.



Trasa poniżej:


Pranie licznika

Niedziela, 3 października 2010 | dodano:04.10.2010 | linkuj | komentarze(1)
Kategoria Na góralu
  dziś wykręciłem:
23.35 km
14.50 km teren
01:06 h
21.23 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Dane wpisuję z pamięci bo wyprałem (niechcąco) swój licznik - Sigma 500. Warto było go kupić, bo nie zrobiło to na nim żadnego wrażenia, tyle że wykasowały się dane i muszę wprowadzić od nowa. No i jest czysty:p

Trasa - przez Żwaków do Gostyni, dalej koło Osiedla Sosnowego na Paprocany i powrót do domu. W lasach calkiem sucho.

Lasy, Świerczyniec i Łysina

Sobota, 2 października 2010 | dodano:02.10.2010 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na góralu
  dziś wykręciłem:
34.03 km
16.30 km teren
01:32 h
22.19 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Wpierw kręcenie się po lasach między Cielmicami a Świerczyńcem. Później na Łysinę, gdzie odkryłem całkiem nowy kawałek trasy przez las za zakładem Danone. Powrót przez tereny przemysłowe - całkowicie rozebrano mostek nad Potokiem Tyskim i na czas przebudowy zbudowano tymczasową kładkę - można więc jechać spokojnie, bo auta nie jeżdżą. Dalej Cielmice, Paprocany i do domu. Zadziwiające jest to, że pomimo ostatnich kilkudniowych opadów - przestało padać dopiero przedwczoraj po południu - w lasach (przynajmniej tam gdzie jeździłem) jest prawie całkiem sucho.