Informacje



Jestem avatar Qbuss z miasta Tychy i nie lubię deszczu.
57297.50 km wszystkie kilometry
4297.14 km (7.50%) w terenie
87d 01h 58m czas na rowerze
26.78 km/h avg

Kategorie

Komunikacja miejska.138   Na góralu.496   Na szosie.586   Najciekawsze.7   Orbitrek.24   Serwis.23   Test.5   Towarzysko.5   Z rodzinką.3   Zawody.19  

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Znajomi

Moja stajnia

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Qbuss.bikestats.pl

Archiwum

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2011

Dystans całkowity:399.93 km (w terenie 100.10 km; 25.03%)
Czas w ruchu:15:40
Średnia prędkość:25.53 km/h
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:26.66 km i 1h 02m
Więcej statystyk

Lepiej

Wtorek, 28 czerwca 2011 | dodano:28.06.2011 | linkuj | komentarze(2)
Kategoria Na góralu
  dziś wykręciłem:
21.21 km
0.00 km teren
00:54 h
23.57 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Rowerem do pracy. Nie chcę zapeszać, ale odstawiłem go w międzyczasie jeszcze raz do serwisu, żeby mi doprowadzili to do porządku. I doprowadzili. Biegi chodzą płynnie w całym zakresie. Ciekawe jak długo.

Wieje jak cholera, jutro znów - uwaga - cały dzień deszczowy. W ogóle pogoda taka „gdańska” (uśmiech do Lusziego i Sirmicha:) ). Wypizg, wiatr i ogólnie paskudnie. Oby weekend był ładny, bo mam ciekawe plany. Może tym razem się uda.

Jaki dystans ładny wyszedł. Teoretycznie jechałem tylko do i z pracy :)

Niedobrze

Poniedziałek, 27 czerwca 2011 | dodano:27.06.2011 | linkuj | komentarze(1)
Kategoria Na góralu
  dziś wykręciłem:
13.73 km
2.00 km teren
00:36 h
22.88 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Na niemiecki i testowanie przerzutki przedniej. Za nic nie potrafiłem jej wyregulować od poprzedniego wypadu. Wkurzyłem się i w końcu rower poszedł do serwisu - nie szkoda mi tych kilku złotych, nie mam teraz czasu na gmeranie godzinami przy rowerze. Okazało się, że wyrobił się gwint w manetce. Ale mimo regulacji dalej nie chodzi - przy zmianie 2>3 łańcuch zakleszcza się między tarczą a blaszką wodzika, prawie zawsze. Udało mi się przesunąć jeszcze nieco wodzik do wewnątrz, tak „na styk”, by nie tarł przy ustawieniu 3x8. Na sucho działało, pod obciążeniem już niestety nie. Niedobrze.

(Prawie) Stara Piła

Piątek, 24 czerwca 2011 | dodano:24.06.2011 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na góralu
  dziś wykręciłem:
22.05 km
5.50 km teren
00:51 h
25.94 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Docelowo: Stara Piła w Kobiórze. Niestety – nic z tego. 3 km od celu jeb! Nie mogę kręcić pedałami. Patrzę co jest: przekręcił się wodzik przerzutki (już ostatnio to mi się stało) tak, że blokuje pedał. Naprostowałem. Okazało się też, że linka też się poluzowała i nie mogę w ogóle wrzucić na blat. Do tego nagle słyszę grzmot. No co jest kurna, przecież przed chwilą było jasne niebo! Zacząłem gmerać, jako tako udało mi się prowizorycznie wyregulować przerzutkę, do tej pory chmury były już nade mną. No to deptam ile mogę i do domu. Zdążyłem w ostatniej chwili.

Już ostatnio się zastanawiałem, co do cholery z tą pogodą? Jest końcówka pieprzonego czerwca, dziś nawet chyba nie było 20 stopni! I do tego cały weekend ma lać. Gdyby się dało, skopałbym pogodę po ryju. O!

Lasy żwakowskie

Środa, 22 czerwca 2011 | dodano:24.06.2011 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na góralu
  dziś wykręciłem:
18.16 km
12.30 km teren
00:44 h
24.76 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Nic ciekawego.

Lędziny

Wtorek, 21 czerwca 2011 | dodano:21.06.2011 | linkuj | komentarze(1)
Kategoria Na góralu
  dziś wykręciłem:
39.31 km
5.80 km teren
01:32 h
25.64 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Dziś najbardziej przeze mnie znienawidzony rodzaj pogody, który określam mianem „kwietniowy rozpizdnik”. Na przemian słońce i deszcz, a do tego wiatr. Na szczęście wyjechałem rano więc było jeszcze znośnie. Ogólnie dzień pod względem sportowym całkiem udany, nawet udało mi się wyjść na basen.

Tak w ogóle - co z tą pogodą się dzieje? Rok temu było ponad 30 stopni, w tym roku tylko jeden dzień był tak ciepły, ani nad wodę wyskoczyć ani na działkę. Rok bez lata się szykuje?

Beznadzieja

Piątek, 17 czerwca 2011 | dodano:17.06.2011 | linkuj | komentarze(1)
Kategoria Na góralu
  dziś wykręciłem:
36.16 km
8.30 km teren
01:21 h
26.79 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Tychy, Kobiór, Wyry, Wilkowyje, Żwaków, dom.

Kurde, miał być dziś wjazd na Skrzyczne. Jak okazało się, że dziś przymusowo muszę zostać w domu, pomyślałem, że może jutro lub pojutrze. A tu dupa, w cały weekend akurat ma lać. Jestem wściekły, bo tę wycieczkę planuję sobie od dłuższego czasu i mi kurna zawsze coś wypada.

Nawet baba w przychodni mnie dziś wkurzyła. Zostawiłem rower w przedsionku tak, że nikomu nie wadził, zresztą było koło 19 i nikogo prawie już nie było. „Dlaczego Pan ten rower tu postawił? Na zewnątrz jest stojak”. Wchodząc, nie zauważyłem nawet zdeformowanego stojaka na przednie koło. Przeprosiłem, ale kurde co to komu przeszkadza, jeśli nic nie ubrudzi ani nie zastawia drogi.

Nawet ten krótki wyjazd nie poprawił mi zbytnio humoru. Ale to zawsze działa:


Bieruń Stary

Środa, 15 czerwca 2011 | dodano:15.06.2011 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na góralu
  dziś wykręciłem:
26.81 km
2.70 km teren
01:01 h
26.37 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Tam przez Cielmice i Świerczyniec, powrót Oświęcimską i przez Urbanowice.

Świerczyniec

Wtorek, 14 czerwca 2011 | dodano:14.06.2011 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na góralu
  dziś wykręciłem:
19.34 km
9.00 km teren
00:48 h
24.17 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Bardzo wiosenie, nie za ciepło, nie za zimno. Przez park paprocański, Cielmice, lasem do Świerczyńca, dojazd do zielonego szlaku, powrót zielonym do Cielmic i do domu.

Wyry

Poniedziałek, 13 czerwca 2011 | dodano:13.06.2011 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na góralu
  dziś wykręciłem:
20.29 km
5.00 km teren
00:47 h
25.90 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Wilkowyje, Wyry, Żwaków. Nic ciekawego.

Murcki

Niedziela, 12 czerwca 2011 | dodano:12.06.2011 | linkuj | komentarze(5)
Kategoria Na góralu
  dziś wykręciłem:
52.22 km
19.50 km teren
02:16 h
23.04 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Niestety coś ostatnimi czasy mam tendencję do przeziębień. Tak jest i teraz - ale nic nie mogło mnie powstrzymać przed wycieczką w piękną, słoneczną niedzielę. Dziś postanowiłem pojździć trochę po terenie pagórkowatym, więc obrałem kierunek na Murcki, pokręciłem się po rezerwacie bukowym, a następnie wjechałem na hałdę.



Martwy buk © Qbuss



Hałda murckowska © Qbuss



Ruiny cegielni w Murckach © Qbuss



Hałda murckowska 2 © Qbuss




I tutaj muszę napisać, że straciłem jakoś zaufanie do SPD. Znaczy ok, dają dużo, ale jak przychodzi do wyjazdu w cięższy teren to nie wiem czy takie dobre wyjście. Głównie chodzi mi o strome terenowe podjazdy. I jeszcze jedno: zauważyłem, że mój kiepski wzrok (na rowerze zwykle noszę okulary przeciwsłoneczne, nie korekcyjne) zaczyna mi przeszkadzać. Inaczej mówiąc, ciężko mi rozwinąć jakąś większą prędkość na zjeździe, dodatkowo nieznanym mi zbytnio, bo dziś wpiperzyłem się w koleinę, której nie zauważyłem, i o mało co nie zaliczyłem solidnej gleby.

Cóż, starość - nie radość.