Informacje



Jestem avatar Qbuss z miasta Tychy i nie lubię deszczu.
57297.50 km wszystkie kilometry
4297.14 km (7.50%) w terenie
87d 01h 58m czas na rowerze
26.78 km/h avg

Kategorie

Komunikacja miejska.138   Na góralu.496   Na szosie.586   Najciekawsze.7   Orbitrek.24   Serwis.23   Test.5   Towarzysko.5   Z rodzinką.3   Zawody.19  

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Znajomi

Moja stajnia

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Qbuss.bikestats.pl

Archiwum

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2012

Dystans całkowity:598.66 km (w terenie 13.20 km; 2.20%)
Czas w ruchu:22:58
Średnia prędkość:26.07 km/h
Maksymalna prędkość:64.80 km/h
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:35.22 km i 1h 21m
Więcej statystyk

Trening w grupie

Niedziela, 11 marca 2012 | dodano:11.03.2012 | linkuj | komentarze(4)
  dziś wykręciłem:
43.08 km
0.00 km teren
01:40 h
25.85 km/h
56.30 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Po raz pierwszy „prawdziwy” kolarski trening w grupie:) Tempo raczej spokojne, za wyjątkiem finiszu w Kobiórze. Trasa: Tychy, Kobiór, Gostyń, Wyry, Mikołów i nawrotka. Do Mikołowa niemiłosiernie wiało w mordę, później był wiatr w plecy.

Jazda z innymi ludźmi to jest to.

Solo

Sobota, 10 marca 2012 | dodano:10.03.2012 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na góralu
  dziś wykręciłem:
62.94 km
0.00 km teren
02:14 h
28.18 km/h
51.10 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Trasa: Tychy, Bieruń Stary, Lędziny, Chełm Śląski, Bieruń Nowy, Oświęcim, Harmęże, Wola, Bojszowy Nowe, Świerczyniec, Tychy.

Miał być trening we 2, ale ostatecznie musiałem pojechać sam. Od Brzezinki przez ostatnie 25 km większość czasu wiało w mordę i w sumie całkiem nieźle się zmęczyłem.

Lędziny o poranku

Środa, 7 marca 2012 | dodano:07.03.2012 | linkuj | komentarze(2)
Kategoria Na góralu
  dziś wykręciłem:
44.10 km
4.50 km teren
01:51 h
23.84 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Zrobiłem sobie rano trochę wolnego i o 8 pojechałem pokręcić trochę po okolicy - dziś padło na Bieruń Stary i Lędziny. Rano zimno, -5 stopni, ale w czasie jazdy było dość ciepło. Mimo mrozu czuć, że słońce trochę grzeje. Jutro ponoć nowa dostawa śniegu.

O, zrobiłem nawet beznadziejnej jakości zdjęcie moją starożytną Nokią (już dawno miałem zmienić telefon, ale ten który mam to jedyny mi znany, który działa po wypadnięciu z kieszeni kurtki na beton lub sturlaniu się po schodach z 1. piętra - te nowe tego nie potrafią. Po prostu nie umiem dbać o rzeczy.):

Mrożny poranek © Qbuss

Co się odwlecze, to nie uciecze

Wtorek, 6 marca 2012 | dodano:06.03.2012 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Komunikacja miejska
  dziś wykręciłem:
20.35 km
0.50 km teren
00:54 h
22.61 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Do południa zamknąłem wszystkie projekty, słonko świeci – to na rower. Ledwo przejechałem 3 km i przyszła nowa robota. Na dziś. Chciałem wykręcić ze 20 km chociaż, a tu kupa. Wróciłem do domu.

Wieczorem na niemiecki, potem kręciłem się po mieście bez celu tylko żeby dobić do tych obiecanych sobie 20 km. I udało się. Wieczorem świetnie się jeździ.

Rekonesans

Niedziela, 4 marca 2012 | dodano:04.03.2012 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na góralu
  dziś wykręciłem:
20.22 km
0.50 km teren
00:49 h
24.76 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Sprawdzić, jak jest w lasach. Wniosek - suchy od kilku dni asfalt i brak opadów nie oznacza, że w lesie też jest sucho. Jest wrednie i paskudnie, wszędzie leży „marcowe błoto”, czyli takie lepkie, przylegające do kół, ramy, napędu i wszystkiego innego. Szkoda sprzętu.

Pokręciłem za to po terenach przemysłowych. W oddali ciągle widziałem autobus (21), przy zamknięciu pętelki dogoniłem go i jechałem kilka km za nim z prędkością 45-50 km/h. Ludzie siedzący z tyłu mieli śmieszne miny. Nie pojechał tam gdzie chciałem, więc nadłożyłem trochę drogi, bo fajnie się za nim jechało.

Marzec typowo szosowy chyba będzie.

Szosowo

Sobota, 3 marca 2012 | dodano:03.03.2012 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na góralu
  dziś wykręciłem:
35.83 km
0.00 km teren
01:20 h
26.87 km/h
54.20 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Krótko, ale treściwie. Tychy, Kobiór, Gostyń, Wyry, Wilkowyje. Od Gostyni wiatr w ryj. Za Kobiórem "podpiął" się pode mnie jakiś gość na szosówce (pozdrawiam) i pojechaliśmy tak kawałek do Wyr. Później 2 x podjazd pod górkę w Wyrach. Przed powrotem do domu trochę nadłożyłem drogi jeżdżąc po mieście.

Przemysłowa pętelka

Piątek, 2 marca 2012 | dodano:02.03.2012 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na góralu
  dziś wykręciłem:
22.07 km
0.00 km teren
00:53 h
24.98 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Tereny przemysłowe. Z powrotem zaczęło lekko kropić i mocniej wiać. Przy Maflow jakiś szosowiec ćwiczył sprint robiąc nawrotki na rondzie, dobry asfalt tam jest. W miarę ciepło mimo wiatru.