Informacje



Jestem avatar Qbuss z miasta Tychy i nie lubię deszczu.
57297.50 km wszystkie kilometry
4297.14 km (7.50%) w terenie
87d 01h 58m czas na rowerze
26.78 km/h avg

Kategorie

Komunikacja miejska.138   Na góralu.496   Na szosie.586   Najciekawsze.7   Orbitrek.24   Serwis.23   Test.5   Towarzysko.5   Z rodzinką.3   Zawody.19  

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Znajomi

Moja stajnia

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Qbuss.bikestats.pl

Archiwum

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2013

Dystans całkowity:975.32 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:33:56
Średnia prędkość:28.74 km/h
Maksymalna prędkość:64.80 km/h
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:54.18 km i 1h 53m
Więcej statystyk

Rundy

Piątek, 31 maja 2013 | dodano:31.05.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na szosie
  dziś wykręciłem:
49.98 km
0.00 km teren
01:36 h
31.24 km/h
49.50 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Interwałowo na rundach, ale efekt raczej słaby. Albo nie mam czasu na jeżdżenie, albo pogada jakaś zjebana jest. Kondycja już nie ta co chociażby przed Równicą. Do dupy najogólniej rzecz biorąc.

Wracając spotkałem Adamów i nadłożyłem z nimi kilka km.

Jedlina, Wola

Środa, 29 maja 2013 | dodano:31.05.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na szosie
  dziś wykręciłem:
42.71 km
0.00 km teren
01:22 h
31.25 km/h
49.10 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Króciutko na rundę przez Wolę. Nic ciekawego, mało czasu.

Spokojnie

Wtorek, 28 maja 2013 | dodano:28.05.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na szosie
  dziś wykręciłem:
36.34 km
0.00 km teren
01:13 h
29.87 km/h
42.90 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Samemu, spokojnie, żeby rozruszać mięśnie. Pogoda jakaś północna, zimno, wietrznie, deszczowo.
Ale fajne jest to, że po 19 można zrobić 30-40 km i wrócić zanim zrobi się ciemno.

Ustawka

Niedziela, 26 maja 2013 | dodano:26.05.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na szosie
  dziś wykręciłem:
103.92 km
0.00 km teren
03:38 h
28.60 km/h
54.60 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal

Niezbyt korzystna ustawka z treningowego punktu widzenia. Pojechaliśmy na rundy w Łaziskach. Każdy jechał swoim tempem, o co pretensji mieć nie można, zwłaszcza, że to pofałdowana trasa. Ale bezsensem było to, że Ci mocniejsi czekali na tych słabszych. Nie żebym był mocny, ale tak się składa, że na podjazdach czuję się najlepiej - i w efekcie czekania miałem chyba najwięcej. Następnym razem powinniśmy jeździć każdy sobie, a ci zdublowani na rundach powinni wracać do domu z lacza:)

Dziś już baczniej obserwowałem drogę i udało mi się narysować przebieg trasy (dziś dystans dłuższy, bo objechaliśmy 2 rundy, a poza tym miałem chyba 5 km nabite z wczoraj, a nie skasowałem licznika).

http://www.bikemap.net/en/route/2148676-ustawka-petla-laziska/


Pętla Łaziska

Czwartek, 23 maja 2013 | dodano:23.05.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na szosie
  dziś wykręciłem:
58.74 km
0.00 km teren
02:05 h
28.20 km/h
57.10 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Do wyjścia w sumie namówił mnie Darek. Nadal mnie męczy kaszel i katar, ale gdybym nie wyjechał dziś, nie wyjechałbym i jutro (deszcze) i być może pojutrze i miałbym tygodniową przerwę. Nie jechało się zbyt dobrze przez kilogramy flegmy zalegającej w drogach oddechowych, ale cóż, to nie sport dla mięczaków :)

Muszę przyznać, że poznałem dziś nową trasę, wręcz idealną jak na okolice Tychów, do trenowania podjazdów - i to kilkanaście km od domu. Niektóre są całkiem strome, choć krótkie, inne łagodne, ale dłuższe. Jest nawet kilka serpentyn, na których mogę trenować zjeżdżanie! Jest po prostu wszystko, czego potrzebuję.

Są to w większości drogi lokalne o niewielkim natężeniu ruchu, asfalt jest całkiem dobry. Niestety, próbowałem narysować trasę na bikemap i... zgubiłem się po kilkunastu km. Nie potrafię jej odtworzyć. Muszę pojechać jeszcze raz i uważnie patrzeć na jej przebieg, szkoda zmarnować tak dobrą trasę.

Na koniec o pogodzie - bardzo zimno się zrobiło, wziąłem grubą bluzę, a nawet ocieplacze na buty. Nie przypuszczałbym, że w maju może być aż tak zimno, ale 3 lata temu byłem o tej porze w Gdańsku... i wiem, że jednak może :P (Luszi, pozdrawiam!)

Rozjazd

Niedziela, 19 maja 2013 | dodano:19.05.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na szosie
  dziś wykręciłem:
44.88 km
0.00 km teren
01:38 h
27.48 km/h
40.30 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Krótki rozjazd z Adamem, który był taki miły i znalazł czas by mi towarzyszyć, po Pucharze Równicy. Nie miałem dziś czasu na więcej. Fajnie się jechało, w ogóle nie czułem zmęczenia po wczorajszym wysiłku. Jedynie tyłek mnie coś boli, pewnie po zjeździe kostką.

Przeziębienie dalej mnie męczy, niemal całkowicie straciłem dziś głos. Dobrze że tu nie muszę mówić.

Puchar Równicy 2013

Sobota, 18 maja 2013 | dodano:18.05.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Zawody
  dziś wykręciłem:
71.09 km
0.00 km teren
02:56 h
24.24 km/h
64.80 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Do Ustronia jechałem z Darkiem. Wyspałem się - zasnąłem chyba koło 22 - więc nie miałem problemu z porannym wstawaniem. Droga do Ustronia minęła bardzo szybko, na miejscu jesteśmy punkt 8, na parkingu puściutko. Odbieramy pakiety startowe, przebieramy się, szykujemy sprzęt i jazda na rozgrzewkę (2 rundy + jeszcze troszkę po okolicy, łącznie 17 km nieujętych w przebiegu). Zanim wyruszyliśmy, na parkingu już nie było wolnych miejsc.

Start o 10:00. Tym razem z Darkiem ustawiliśmy się niemal na samym końcu. Runda honorowa, później podjazd pod Równicę, wyprzedzam całe mnóstwo osób. Na zjeździe z kolei ja jestem wyprzedzany. Przyznaję się, nie potrafię zjeżdżać - nad tym stanowczo muszę popracować. Następnie trasa prowadzi przez 5 rund o długości 6,5 km każda. Jest trochę pod górę, ale bez przesady - podjazd krótki i niezbyt stromy. Przez 2 pierwsze rundy jadę z jakimiś grupkami, na 3. gdzieś się tracą i 2 ostatnie rundy przejeżdżam sam; czasem jeszcze kogoś wyprzedzę na podjeździe, ale niewielu. Po zakończeniu 5. rundy zjazd na metę - rundy trzeba było liczyć i już teraz wiem, że jeden kolega pojechał... o jedną za dużo.

Mimo krótkiego dystansu, drugi raz pod Równicę podjeżdżam już dość zmęczony, wyprzedzam jeszcze kilka osób, ktoś wyprzedza mnie już kawałeczek przed metą, ale nie chce mi się go gonić. Na mecie raczę się słodyczami, napojem i pomarańczami. Odpoczywam trochę i czekam na kolegów, ale nikt z nich nie przyjeżdża. Zjeżdżam do Ustronia.

Dla organizatora wielki plus za zorganizowanie wyścigu na drogach zamkniętych, można było skoncentrować się tylko na jeździe. Nie podobał mi się za to odcinek brukowany o długości kilometra, który przejeżdżało się 3 razy, w tym 2 razy na zjeździe. Nigdy mi jeszcze tak jaj nie wytrzepało, trzymałem się tylko kurczowo kierownicy, myśląc "k-k-k-k-k-u-u-u-u-u-u-r-r-r-r-r-r-w-w-w-w-w-a-a-a-a-a-a...."
Całe szczęście koła wytrzymały. Aha, wiało całkiem mocno, co dało się odczuć szczególnie na rundach na otwartej przestrzeni. Podmuchy były naprawdę silne.
Poza tym pogoda się udała - nie powtórzył się koszmar z zeszłego roku...

Zostałem sklasyfikowany na 119. pozycji w open i 36. w kategorii na 204 zawodników, którzy dojechali do mety. Nieźle jak na mnie - wszak przejechałem dopiero 2200 km w tym sezonie.

Jak znajdę się na fotkach z wyścigu, dorzucę je.


Start © Qbuss


Ja © Barbara Dominiak


Ja © Barbara Dominiak


Ja © Barbara Dominiak


Ja © Barbara Dominiak



Poniżej trasa, z uwzględnieniem tylko jednej rundy:



Spokojnie

Piątek, 17 maja 2013 | dodano:17.05.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na szosie
  dziś wykręciłem:
17.80 km
0.00 km teren
00:39 h
27.38 km/h
50.70 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Krótko, regeneracyjnie - wszak jutro wyścig o Puchar Równicy. Kilka krótkich mocniejszych depnięć, żeby „przepalić” mięśnie. Rower umyty, przygotowany, wszystko „chodzi” cacy.

Gorzej ze mną - wczoraj zaczęło się od bólu gardła, noc nieprzespana, teraz czuję się dość słabo. Oby się poprawiło - jeśli nie to jeszcze okaże się, że nici ze startu... trochę szkoda by było kasy, ale bardziej szkoda emocji:)

Oby to tylko chwilowa niedyspozycja - jak ktoś tu zagląda, niech trzyma kciuki za jutro:)

Serwis

Czwartek, 16 maja 2013 | dodano:16.05.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Serwis
  dziś wykręciłem:
10.11 km
0.00 km teren
00:27 h
22.47 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Przejazd serwisowy. Kontrola dokręcenia kasety, precyzyjna regulacja tylnej przerzutki i takie tam.

Spacerek

Środa, 15 maja 2013 | dodano:16.05.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na szosie
  dziś wykręciłem:
35.86 km
0.00 km teren
01:31 h
23.64 km/h
46.10 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Niech będzie że to trening, choć prędkość na to nie wskazuje. Pojechałem z Adamem i Markiem do Wyr przez Wilkowyje i z powrotem. Więcej gadania niż jeżdżenia, ale w tym tygodnie nie powinienem się przemęczać - w sobotę start w Pucharze Równicy. Przy okazji wyszło, że mam luźną kasetę, a zastanawiałem się, co tak może dzwonić na nierównościach. Adam zalecił mi natomiast nieco zmodyfikować pozycję, a lepiej go słuchać, bo się na tym zna.

Wypadałoby zatem pobawić się trochę w domu, a jutro sprawdzić, czy wszystko gra.