Informacje



Jestem avatar Qbuss z miasta Tychy i nie lubię deszczu.
57297.50 km wszystkie kilometry
4297.14 km (7.50%) w terenie
87d 01h 58m czas na rowerze
26.78 km/h avg

Kategorie

Komunikacja miejska.138   Na góralu.496   Na szosie.586   Najciekawsze.7   Orbitrek.24   Serwis.23   Test.5   Towarzysko.5   Z rodzinką.3   Zawody.19  

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Znajomi

Moja stajnia

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Qbuss.bikestats.pl

Archiwum

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2013

Dystans całkowity:743.27 km (w terenie 50.50 km; 6.79%)
Czas w ruchu:22:43
Średnia prędkość:27.20 km/h
Maksymalna prędkość:65.80 km/h
Maks. tętno maksymalne:190 (95 %)
Maks. tętno średnie:144 (72 %)
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:46.45 km i 1h 37m
Więcej statystyk

Komunikacyjnie

Wtorek, 10 września 2013 | dodano:10.09.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Komunikacja miejska
  dziś wykręciłem:
7.37 km
0.00 km teren
00:22 h
20.10 km/h
37.30 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Komunikacyjnie.

Wydaje mi się, że te kilka km po DDR jest bardziej niebezpieczne niż 100 km na szosie w normalnym ruchu ulicznym.

Ustawka Osiek

Niedziela, 8 września 2013 | dodano:08.09.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na szosie
  dziś wykręciłem:
117.75 km
0.00 km teren
03:35 h
32.86 km/h
60.50 vmax
*C
188 HR max( 94%)
143 HR avg( 71%)
m kcal

Dzisiejszego pięknego dnia pod Piramidą całkiem spora grupka się zebrała. Pojechaliśmy do Osieka, czyli w sumie standard ostatnimi czasy. Wybraliśmy dłuższą trasę, z pętlą Osiek - Piotrowice - Polanka Wielka - Osiek na końcu. Dojechaliśmy już w mniej osób, kilka się „pogubiło” po drodze. W Bojszowach reszta pojechała do Tychów, ja odbiłem jeszcze na Lędziny, bo chciałem „nastukać” tak mniej więcej do 120 km, ale już jechałem spokojniej.

Słońce grzało dziś tak, że całkiem nieźle mnie opaliło.

6000 km minęło.


Terenowo :)

Piątek, 6 września 2013 | dodano:06.09.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na góralu
  dziś wykręciłem:
43.56 km
23.50 km teren
01:55 h
22.73 km/h
43.10 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Dziś ochota na jeżdżenie w terenie była silniejsza, niż chęć sprawdzenia nowych pedałów do szosy. Pedały owe kupiła mi kochana żona, bo żal jej się robiło gdy widziała, że przekręcam SDP z szosy do górala:) Udało mi się kupić białe, pasują do ramy.

Dziś już trochę dłużej, choć nadal w okolicy Tychów - następnych razem „odświeżę” sobie moje ulubione trasy - Kobiór, Pszczyna, Radostowice. Najpierw pojechałem tam, gdzie przerwałem wczorajszą wycieczkę - w miejsce spotkania z pełzaczem, później pełna runda w lesie świerczynieckim, powrót przez Cielmice, ponowny przejazd przez Paprocany i jeszcze do Wyr. Wyjechałem około 18 i gdy wracałem przed 20 zapadał już zmierzch. Dobrze, że nie jechałem w koszulce, tylko w bluzie - wieczorem jest już bardzo zimno.

Dziś bez fotek, ale wrzucę mapkę. Kurde, rysowałem ją 20 minut.

Znów w teren

Czwartek, 5 września 2013 | dodano:05.09.2013 | linkuj | komentarze(2)
Kategoria Na góralu
  dziś wykręciłem:
25.94 km
13.00 km teren
01:10 h
22.23 km/h
33.80 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Znów w terenie. Chciałem dobić do 5900 km, więc musiałbym zrobić trochę ponad 40 km. Ale po 23 km zawróciła mnie praca.

Ponownie nie mogłem zbyt oddalać się od chaty, więc kręciłem się w okolicy: Wilkowyje, później las żwakowski, a jeszcze później Paprocany i stamtąd musiałem wracać. Ale fajnie było, mało luda (koło południa), pogoda idealna. Zrobiłem foto jednej z altanek w lesie, których pełno pobudowali na szlakach rowerowych - genialny pomysł.


Altanka © Qbuss



A w lesie paprocańskim spotkałem pełzacza. Nie znam się na gadach, więc nie wiem co to - żmija, zaskroniec czy co. Wiem tylko, że pełza. Nie uciekał, więc zatrzymałem się i zrobiłem szybkie foto komórką.


Pełzacz © Qbuss

Rundy

Środa, 4 września 2013 | dodano:04.09.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na szosie
  dziś wykręciłem:
57.18 km
0.00 km teren
01:58 h
29.07 km/h
50.20 vmax
*C
190 HR max( 95%)
137 HR avg( 68%)
m kcal
Rundy samemu, raczej spokojnie, tylko pod koniec zachciało mi się troszkę pocisnąć.

Pogoda idealna, słonecznie, ale czuć trochę taki jesienny chłodek.

Wyry

Wtorek, 3 września 2013 | dodano:04.09.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na szosie
  dziś wykręciłem:
31.12 km
0.00 km teren
01:16 h
24.57 km/h
48.80 vmax
*C
174 HR max( 87%)
118 HR avg( 59%)
m kcal
Z Markiem, nie mieliśmy dużo czasu na jazdę, bo wyjechaliśmy przed 19, a koło 20 jest już ciemno i pizga niemożebnie. Idzie jesień.