Test na rundzie Łaziska. Nie jechałem w trupa, raczej na wytrzymałość siłową, więc wynik nie powala — widać to po tętnie, które jest istotnie niższe niż ostatnio. Zresztą kilka razy ruch samochodowy mnie spowalniał. W sobotę Pętla Beskidzka, a w niedzielę uphill pod Zameczek. Będzie co ma być — moim celem jest zejście ile się da poniżej 4 godzin w sobotnim wyścigu i pojechanie „Zameczku” absolutnie w trupa:)


Czas: 00:56:53
Średnia: 34,0 km/h
Długość: 32,23 km
Tętno śr.: 170 ud./min


Strava


Wymiana łańcucha w Focusie przy przebiegu 35671 km.

Nie miałem czasu na więcej. Przynajmniej wyrównałem KOMa na Wierzbowej.


Strava

Strava

Strava

Spokojnie, nawet pulsometru nie brałem. Więcej na Stravie. 

Tym razem bez awarii, ale bywało lepiej (choć tętno maks. mówi co innego, dawno takiego nie miałem). Nie mogłem jakoś znaleźć odpowiedniej grupy, jak oderwałem się od jednej, to nie mogłem dojść jadącej przed nami i przez kilka km jechałem sam. Potem uznałem, że to nie ma sensu i zwolniłem, żeby jechać z grupą, z której odjechałem. Później znów im uciekłem, wreszcie złapałem jednego zawodnika i tak wiozłem się z nim na zmiany aż do końca. Ale w nogi weszło:)

Strava

Myślałem, że będzie słaba ekipa i poturlam się spokojnie po wczorajszym ostrym treningu. Nic bardziej mylnego. Przyjechało kilku nowych zawodników (skąd oni się biorą:)), przyjechał Karol, nasz feniksowy specjalista od zdobywania podium, i jazda na Osiek... no nogi to mi dziś nie odpoczęły. Serpentynki w Osieku i od razu poszła ucieczka, więc należało gonić i tak aż do końca. Ogień... po prostu ogień, a później „spokojny” powrót do domu 35-40 km/h non stop. Jutro odpoczynek!

Dziś przyszedł czas na próbę mocy na rundzie Łaziska. Muszę sobie ją wytyczyć na Stravie jako segment, będę miał ułatwione porównywanie. Jak było? Na początku myślałem, że przeciętnie. Do tego wiał zachodni wiatr (często się zdarza), który przez większą część trasy przeszkadzał. Do tego postój na 2 światłach i przejeździe kolejowym w Mikołowie — warunki więc dość niekorzystne. A rezultat? Średnia 34,6 km/h na 32 km po pagórkowatym terenie to rewelacyjny wynik. Lepiej (równe 35 km/h) było tylko raz, rok temu po ostrych treningach w Chorwacji. Jest więc moc, powinno być dobrze. Szkoda tylko, że odwołali jutrzejszy wyścig, ale trenuję pod Pętlę Beskidzką:)


Czas: 00:55:50
Średnia: 34,6 km/h
Długość: 32,30 km
Tętno śr.: 174 ud./min

Wymieniłem zerwaną linkę tylnej przerzutki w Focusie. 


Strava