Informacje



Jestem avatar Qbuss z miasta Tychy i nie lubię deszczu.
57297.50 km wszystkie kilometry
4297.14 km (7.50%) w terenie
87d 01h 58m czas na rowerze
26.78 km/h avg

Kategorie

Komunikacja miejska.138   Na góralu.496   Na szosie.586   Najciekawsze.7   Orbitrek.24   Serwis.23   Test.5   Towarzysko.5   Z rodzinką.3   Zawody.19  

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Znajomi

Moja stajnia

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Qbuss.bikestats.pl

Archiwum

Wpisy archiwalne w kategorii

Na szosie

Dystans całkowity:36326.07 km (w terenie 7.00 km; 0.02%)
Czas w ruchu:1185:52
Średnia prędkość:29.51 km/h
Maksymalna prędkość:78.04 km/h
Suma podjazdów:85708 m
Maks. tętno maksymalne:199 (100 %)
Maks. tętno średnie:189 (95 %)
Suma kalorii:406457 kcal
Liczba aktywności:586
Średnio na aktywność:61.99 km i 2h 06m
Więcej statystyk

Jedlina, Wola

Środa, 29 maja 2013 | dodano:31.05.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na szosie
  dziś wykręciłem:
42.71 km
0.00 km teren
01:22 h
31.25 km/h
49.10 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Króciutko na rundę przez Wolę. Nic ciekawego, mało czasu.

Spokojnie

Wtorek, 28 maja 2013 | dodano:28.05.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na szosie
  dziś wykręciłem:
36.34 km
0.00 km teren
01:13 h
29.87 km/h
42.90 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Samemu, spokojnie, żeby rozruszać mięśnie. Pogoda jakaś północna, zimno, wietrznie, deszczowo.
Ale fajne jest to, że po 19 można zrobić 30-40 km i wrócić zanim zrobi się ciemno.

Ustawka

Niedziela, 26 maja 2013 | dodano:26.05.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na szosie
  dziś wykręciłem:
103.92 km
0.00 km teren
03:38 h
28.60 km/h
54.60 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal

Niezbyt korzystna ustawka z treningowego punktu widzenia. Pojechaliśmy na rundy w Łaziskach. Każdy jechał swoim tempem, o co pretensji mieć nie można, zwłaszcza, że to pofałdowana trasa. Ale bezsensem było to, że Ci mocniejsi czekali na tych słabszych. Nie żebym był mocny, ale tak się składa, że na podjazdach czuję się najlepiej - i w efekcie czekania miałem chyba najwięcej. Następnym razem powinniśmy jeździć każdy sobie, a ci zdublowani na rundach powinni wracać do domu z lacza:)

Dziś już baczniej obserwowałem drogę i udało mi się narysować przebieg trasy (dziś dystans dłuższy, bo objechaliśmy 2 rundy, a poza tym miałem chyba 5 km nabite z wczoraj, a nie skasowałem licznika).

http://www.bikemap.net/en/route/2148676-ustawka-petla-laziska/


Pętla Łaziska

Czwartek, 23 maja 2013 | dodano:23.05.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na szosie
  dziś wykręciłem:
58.74 km
0.00 km teren
02:05 h
28.20 km/h
57.10 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Do wyjścia w sumie namówił mnie Darek. Nadal mnie męczy kaszel i katar, ale gdybym nie wyjechał dziś, nie wyjechałbym i jutro (deszcze) i być może pojutrze i miałbym tygodniową przerwę. Nie jechało się zbyt dobrze przez kilogramy flegmy zalegającej w drogach oddechowych, ale cóż, to nie sport dla mięczaków :)

Muszę przyznać, że poznałem dziś nową trasę, wręcz idealną jak na okolice Tychów, do trenowania podjazdów - i to kilkanaście km od domu. Niektóre są całkiem strome, choć krótkie, inne łagodne, ale dłuższe. Jest nawet kilka serpentyn, na których mogę trenować zjeżdżanie! Jest po prostu wszystko, czego potrzebuję.

Są to w większości drogi lokalne o niewielkim natężeniu ruchu, asfalt jest całkiem dobry. Niestety, próbowałem narysować trasę na bikemap i... zgubiłem się po kilkunastu km. Nie potrafię jej odtworzyć. Muszę pojechać jeszcze raz i uważnie patrzeć na jej przebieg, szkoda zmarnować tak dobrą trasę.

Na koniec o pogodzie - bardzo zimno się zrobiło, wziąłem grubą bluzę, a nawet ocieplacze na buty. Nie przypuszczałbym, że w maju może być aż tak zimno, ale 3 lata temu byłem o tej porze w Gdańsku... i wiem, że jednak może :P (Luszi, pozdrawiam!)

Rozjazd

Niedziela, 19 maja 2013 | dodano:19.05.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na szosie
  dziś wykręciłem:
44.88 km
0.00 km teren
01:38 h
27.48 km/h
40.30 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Krótki rozjazd z Adamem, który był taki miły i znalazł czas by mi towarzyszyć, po Pucharze Równicy. Nie miałem dziś czasu na więcej. Fajnie się jechało, w ogóle nie czułem zmęczenia po wczorajszym wysiłku. Jedynie tyłek mnie coś boli, pewnie po zjeździe kostką.

Przeziębienie dalej mnie męczy, niemal całkowicie straciłem dziś głos. Dobrze że tu nie muszę mówić.

Spokojnie

Piątek, 17 maja 2013 | dodano:17.05.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na szosie
  dziś wykręciłem:
17.80 km
0.00 km teren
00:39 h
27.38 km/h
50.70 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Krótko, regeneracyjnie - wszak jutro wyścig o Puchar Równicy. Kilka krótkich mocniejszych depnięć, żeby „przepalić” mięśnie. Rower umyty, przygotowany, wszystko „chodzi” cacy.

Gorzej ze mną - wczoraj zaczęło się od bólu gardła, noc nieprzespana, teraz czuję się dość słabo. Oby się poprawiło - jeśli nie to jeszcze okaże się, że nici ze startu... trochę szkoda by było kasy, ale bardziej szkoda emocji:)

Oby to tylko chwilowa niedyspozycja - jak ktoś tu zagląda, niech trzyma kciuki za jutro:)

Spacerek

Środa, 15 maja 2013 | dodano:16.05.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na szosie
  dziś wykręciłem:
35.86 km
0.00 km teren
01:31 h
23.64 km/h
46.10 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Niech będzie że to trening, choć prędkość na to nie wskazuje. Pojechałem z Adamem i Markiem do Wyr przez Wilkowyje i z powrotem. Więcej gadania niż jeżdżenia, ale w tym tygodnie nie powinienem się przemęczać - w sobotę start w Pucharze Równicy. Przy okazji wyszło, że mam luźną kasetę, a zastanawiałem się, co tak może dzwonić na nierównościach. Adam zalecił mi natomiast nieco zmodyfikować pozycję, a lepiej go słuchać, bo się na tym zna.

Wypadałoby zatem pobawić się trochę w domu, a jutro sprawdzić, czy wszystko gra.

Hopki

Wtorek, 14 maja 2013 | dodano:14.05.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na szosie
  dziś wykręciłem:
63.57 km
0.00 km teren
02:04 h
30.76 km/h
58.50 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Mysłowice, Lędziny, jak tydzień temu, trochę pomęczyć się na hopkach. Jakoś gorzej mi się jechało, myślałem że będzie jakiś ogień... ale może tylko mi się wydaje.
W sumie w weekend brak prawdziwego treningu, sobota i tak była przeznaczona na odpoczynek, a w niedziele pozostało tylko pocenie się na orbitreku.

Później trochę wydłużyłem trasę i wyszło trochę ponad 60 km. Wracając, koło Paprocan spotkałem Marka.

Idę regulować przerzutkę tylną, bo nie redukuje mi biegów jak należy.

Wola + rundy

Piątek, 10 maja 2013 | dodano:10.05.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na szosie
  dziś wykręciłem:
53.80 km
0.00 km teren
01:44 h
31.04 km/h
43.60 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Jak w temacie, Wola-Jedlina, a później skrócona runda, spokojnie. Nic ciekawego, w weekend ma lać, a planowałem trening w górach - chyba skończy się na orbitreku.

Ciekawe - jechałem zupełnie inną trasą, a wyszło dokładnie tyle kilometrów co wczoraj.

Trening na hopkach

Czwartek, 9 maja 2013 | dodano:09.05.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na szosie
  dziś wykręciłem:
53.83 km
0.00 km teren
01:44 h
31.06 km/h
61.90 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Kostuchna, Murcki, Mysłowice, Lędziny, Bieruń. Dziś postanowiłem poprzeciągać się trochę po hopkach, trudno to w sumie nazwać podjazdami, choć najdłuższa, przed Kostuchną, ma około 2 km. Jechało się świetnie, podjazdy chyba „szły” łatwiej niż zjazdy, choć na wjeździe do Mysłowic udało mi się przekroczyć „sześćdziesiątkę”. Mogłem dostać mandat, bo było ograniczenie do 40 km/h.

Dwa tysiące zaliczone, trochę późno.