Informacje



Jestem avatar Qbuss z miasta Tychy i nie lubię deszczu.
57297.50 km wszystkie kilometry
4297.14 km (7.50%) w terenie
87d 01h 58m czas na rowerze
26.78 km/h avg

Kategorie

Komunikacja miejska.138   Na góralu.496   Na szosie.586   Najciekawsze.7   Orbitrek.24   Serwis.23   Test.5   Towarzysko.5   Z rodzinką.3   Zawody.19  

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Znajomi

Moja stajnia

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Qbuss.bikestats.pl

Archiwum

Wpisy archiwalne w kategorii

Na góralu

Dystans całkowity:18166.19 km (w terenie 4083.84 km; 22.48%)
Czas w ruchu:754:30
Średnia prędkość:23.06 km/h
Maksymalna prędkość:66.00 km/h
Suma podjazdów:5332 m
Maks. tętno maksymalne:187 (93 %)
Maks. tętno średnie:147 (74 %)
Suma kalorii:21424 kcal
Liczba aktywności:496
Średnio na aktywność:36.63 km i 1h 35m
Więcej statystyk

Rozruch

Sobota, 1 października 2011 | dodano:01.10.2011 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na góralu
  dziś wykręciłem:
33.38 km
15.30 km teren
01:20 h
25.04 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Po lasach. Gdy siadłem na Centuriona po ok. 3 tygodniach ciężko było mi najpierw przystosować się do wysoko ustawionego siodełka i nisko umieszczonej kierownicy. I tyłek mnie trochę boli.

Pomimo tego, że rozpoczął się październik, jechałem dziś w krótkim stroju, było 25 stopni. Przepiękna, typowa polska pogodna jesień. Fotek niestety nie będzie, aparat mi się popsuł.

Siem Reap

Sobota, 17 września 2011 | dodano:19.09.2011 | linkuj | komentarze(4)
Kategoria Na góralu, Najciekawsze
  dziś wykręciłem:
14.10 km
3.50 km teren
00:47 h
18.00 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
A jednak udało mi się jeszcze wsiąść na rower w tym miesiącu. Tylko 14 km, ale z całą pewnością najbardziej egzotyczna przejażdżka. Udało mi się bowiem wypożyczyć na pewien czas rower w Siem Reap w Kambodży. Aparatu nie miałem, ale poprosiłem tatę o zrobienie mi fotki, tak więc - uwaga - oto ja:


Ja © Qbuss



Generalnie było to spore wyzwanie, bo ruch uliczny w Kambodży wygląda
tak, a rower był cholernie niewygodny i nie dało się podnieść siodełka:) Ma to jednak jakiś sens. W ciągu 2 tygodni widziałem tylko jedną lekką stłuczkę motoroweru z samochodem. Wszyscy jeżdżą baaardzo powoli i generalnie dość ostrożnie, więc pomimo pozornego chaosu wszystko działa jak należy. A my narzekamy jak nam ktoś nie ustąpi pierwszeństwa na ścieżce rowerowej!

Boję się, że po powrocie, za kilka dni, nie będę mógł przywyknąć do naszego doskonałego porządku na drodze. Gdy więc zajedzie Ci ktoś drogę lub pieszy wejdzie pod koła - nie narzekaj, inni mają gorzej!

A tutaj mapka, takie tam kręcenie się po mieście.



Wola

Niedziela, 4 września 2011 | dodano:04.09.2011 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na góralu
  dziś wykręciłem:
40.37 km
12.10 km teren
01:30 h
26.91 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Na działkę. Nadal piękna pogoda.

Dziś odwróciłem w Centurionie mostek. Pierwotnie był ustawiony pod dość dużym kątem do góry, w którym to ustawieniu kierownica była na podobnym poziomie co siodełko. Sama kierownica też jest wygięta, co dodatkowo wpływa na pozycję. Teraz mostek jest ustawiony poziomo, co w zasadzie chciałem uzyskać. Przestawiłem też kierownicę, by klamki i manetki były ustawiono bardziej ergonomicznie – ku dołowi.

20 km to za mało by ocenić ewentualny wpływ modyfikacji na komfort jazdy - ale na pewno nie przeszkadza. Pojeżdżę, zobaczę.

Suchy Suszec

Sobota, 3 września 2011 | dodano:03.09.2011 | linkuj | komentarze(2)
Kategoria Na góralu
  dziś wykręciłem:
62.30 km
30.50 km teren
02:34 h
24.27 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Gdy jest sucho lubię pojechać do Suszca:) Głównie dlatego, że odcinki leśne tej trasy są bogate w błoto nawet długi czas po opadach i trzeba sporo czasu, by wyschły. Dziś błota nie było.

Po drodze pomogłem jednemu rowerzyście znaleźć drogę do Pszczyny - jako że jechałem w tamtym kierunku pojechaliśmy kawałek razem. W Suszcu objechałem szlak żółty i do domu. Idealna pogoda do jazdy - ok. 25 stopni, ani za ciepło, ani za zimno - w sam raz.

Gdy wjechałem w las za Zgoniem na zakręcie opalała się żmija, taka nawet całkiem spora. Na szczęście wyminąłem ją. Chciałem zrobić zdjęcie, ale zanim wyciągnąłem komórkę i zbliżyłem się, zwiała w krzaki.

Radostowice

Środa, 31 sierpnia 2011 | dodano:31.08.2011 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na góralu
  dziś wykręciłem:
36.55 km
21.50 km teren
01:22 h
26.74 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Radostowice, przystanek PKP. Czuć jesień.

Do Przeciszowa okrężnie

Sobota, 27 sierpnia 2011 | dodano:29.08.2011 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na góralu
  dziś wykręciłem:
67.72 km
17.50 km teren
02:40 h
25.39 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Do Przeciszowa nową, okrężną drogą - przez Wolę, Brzeszcze, Wilamowice, Bielany, Osiek i Polankę Wielką.

W Brzeszczach odwiedziłem żonę, która lała piwo na Rock Reggae Festival. Później tak sobie planowaną na bieżąco trasą do Przeciszowa. Dziś był największy upał, miało być 35 stopni, ale na szczęście po południu słońce schowało się za chmurami i było chłodniej.

Pod Wilamowicami gdy zrobiłem sobie przerwę na posiłek zjechałem do lasku. Wyjeżdżając usłyszałem „pssss...” (pomyślałem: no kur**) i patrzę - tył. Znów Maxxis, na którym przejechałem może z 200 km. Co za pechowe dętki! Chyba przestanę na nich jeździć. Patrzę - w oponie utkwił kawałek szkła. Trudno mi było go wydłubać, a w dodatku przeciąłem sobie nim palec. Mam nadzieję, że idiocie, który wyrzuca tłuczkę szklaną w lesie, ktoś kiedyś wepchnie ją do dupy. Do oporu.

Od Osieka jechałem „na minusie”, nie miałem więcej jedzenia, a sklepy jak na złość pozamykane były, więc musiałem jechać dość ekonomicznie. Ale dałem radę dowlec się do celu.

Zrobiłem kilka zdjęć, ale coś aparat mi się popsuł i większość „wyszła” jako biały ekran - te kilka dobrych postaram się wgrać wnet. Teraz mi się nie chce.

O, przebiłem 600 km w jednym miesiącu - nowy rekord - i jednocześnie wskoczyło mi 3000 km w tym roku. Fajnie.

Babczyna Dolina wieczorem

Piątek, 26 sierpnia 2011 | dodano:26.08.2011 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na góralu
  dziś wykręciłem:
23.93 km
11.70 km teren
00:56 h
25.64 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Kolejna szybka rundka, tym razem wieczorem. W dzień upał, 34 stopnie, ciężko by było jechać. I pomyśleć, że w lipcu były dni z temperaturą 10 stopni! Zwariować można.

Lasy świerczynieckie

Czwartek, 25 sierpnia 2011 | dodano:25.08.2011 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na góralu
  dziś wykręciłem:
24.51 km
12.30 km teren
00:56 h
26.26 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Szybka rundka. Bardzo lubię taki przedpołudniowy spokój w lesie.

Wola

Niedziela, 21 sierpnia 2011 | dodano:21.08.2011 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na góralu
  dziś wykręciłem:
39.22 km
12.60 km teren
01:36 h
24.51 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Na działkę i powrót. Magnumem, bo żona zabrała ze sobą zestaw kluczy do piwnicy, a magnuma akurat dziś miałem na balkonie.

Lasy

Piątek, 19 sierpnia 2011 | dodano:19.08.2011 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na góralu
  dziś wykręciłem:
23.44 km
11.20 km teren
00:58 h
24.25 km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Wokół jeziora paprocańskiego, Świerczyniec, Cielmice. Bardzo ciepło.