Informacje



Jestem avatar Qbuss z miasta Tychy i nie lubię deszczu.
57297.50 km wszystkie kilometry
4297.14 km (7.50%) w terenie
87d 01h 58m czas na rowerze
26.78 km/h avg

Kategorie

Komunikacja miejska.138   Na góralu.496   Na szosie.586   Najciekawsze.7   Orbitrek.24   Serwis.23   Test.5   Towarzysko.5   Z rodzinką.3   Zawody.19  

button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Znajomi

Moja stajnia

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Qbuss.bikestats.pl

Archiwum

Trolowanie okolicznych pagórków

Wtorek, 24 maja 2016 | dodano:25.05.2016 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na szosie
  dziś wykręciłem:
53.15 km
0.00 km teren
01:45 h
30.37 km/h
56.40 vmax
*C
184 HR max( 93%)
150 HR avg( 76%)
417 m kcal
Ostry trening samemu, bo na jutrzejsze IC nie znajdę czasu i od razu pierwszy KOM:) Zdecydowanie przesiadam się na Stravę!


Trening na Stravie

Rozjazd w tlenie

Poniedziałek, 23 maja 2016 | dodano:23.05.2016 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na szosie
  dziś wykręciłem:
43.06 km
0.00 km teren
01:35 h
27.20 km/h
43.46 vmax
*C
162 HR max( 82%)
134 HR avg( 68%)
223 m 791 kcal
Rozjazd. 


Trening na Stravie

Trening w górach

Niedziela, 22 maja 2016 | dodano:23.05.2016 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na szosie
  dziś wykręciłem:
85.29 km
0.00 km teren
03:25 h
24.96 km/h
69.93 vmax
*C
187 HR max( 94%)
146 HR avg( 74%)
1666 m 1874 kcal
Wybraliśmy się w 8 osób na objazd trasy Pętli Beskidzkiej. W planach objazd 1 rundy, więc niby tylko 75 km, ale za to tylko po górach — pakujemy się do busa pod Piramidą, myk i o 9:00 start z Lipowej. Już od razu strome hopki, a potem tylko gorzej: Salmopol, Stecówka, i niesamowicie strome podjazdy lokalnymi drogami. A na deser Ochodzita. Na tej trasie po raz pierwszy będę korzystał ze Stravy.


Szczerze to trening umiarkowanie udany — w nogi weszło prawie 1700 m przewyższenia, ale co to za jazda... pomijam czekanie na szczytach, bo każdy jechał swoim tempem i o to pretensji mieć nie można. Ale powtórzyła się heca sprzed 4 lat — kilka osób się zgubiło tak, że czekaliśmy na nich chyba 25 minut na Stecówce. Ja zjechałem z dół szukać ich i nic (dlatego mam nabite kilka km i około 200 m przewyższenia więcej niż inni:) ). Gdy już się poznajdowaliśmy, zdecydowali się wracać, bo było za stromo. No kurna stromo, przecież było wiadome gdzie jedziemy. Noc to, rozdzieliliśmy się i dalej już było ok. Tylko nogi były jak z drewna po tym czekaniu.


Od wczoraj mam konto na Stravie i planuję stopniowo przesiadać się na nią z Bikestats. Nie wiem, czy będę nadal prowadził tu bloga, jeśli tak to tylko z sentymentu i podając jedynie zdawkowe informacje. Za dużo czasu pochłania mi to wszystko, nie mam na to czasu. Oprócz BS prowadzę swój dzienniczek treningowy, stronę i kanał Fenixa na Youtube, obrabiam filmy z wyścigów i treningów, zabiera mi to wszystko za wiele czasu. A Stravę jednak uznaję za znacznie przydatniejszą dla kolarza od BS. Tak czy siak przynajmniej przez jakiś czas razie będę aktualizował dane na BS równolegle.

https://www.strava.com/activities/584302160

Tlenik

Sobota, 21 maja 2016 | dodano:21.05.2016 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na szosie
  dziś wykręciłem:
65.76 km
0.00 km teren
02:05 h
31.56 km/h
46.55 vmax
*C
173 HR max( 87%)
137 HR avg( 69%)
m 1081 kcal
Spokojnie w tlenie przed jutrzejszym treningiem w górach.

Po płaskim

Piątek, 20 maja 2016 | dodano:20.05.2016 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na szosie
  dziś wykręciłem:
76.96 km
0.00 km teren
02:21 h
32.75 km/h
51.38 vmax
*C
176 HR max( 89%)
148 HR avg( 75%)
m 1371 kcal
Wczoraj nie mogłem zrobić niestety rozjazdu po IC, dziś umówiłem się z Darkiem F., a przyjechało chyba z 10 osób. No i pogoniliśmy się trochę, świetna pogoda. Może trochę ostro było, ale bez przesady. Średnia z właściwego treningu wyszła 34 km/h, więc dość wysoka. W niedzielę w góry.

IC Katowice

Środa, 18 maja 2016 | dodano:20.05.2016 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na szosie
  dziś wykręciłem:
76.08 km
0.00 km teren
02:32 h
30.03 km/h
59.11 vmax
*C
188 HR max( 95%)
148 HR avg( 75%)
250 m 1472 kcal
Zabrałem się dziś z kolegą na katowickie IC, podłączyliśmy się pod peleton gdzieś w Ligocie. Konkretny trening... jeszcze chyba tak nie zapierdzielałem na tej trasie, ostra gonitwa po pagórkach. W Łaziskach zaczęły mnie łapać lekkie kurcze w prawej nodze i pomyślałem, żeby się odłączyć i wrócić z Wyr do Tychów, ale nie chciałem się poddawać, udało się rozkręcić nogę i pojechałem aż do Murcek. Stamtąd już spokojnie do domu. Przy okazji, moja Sigma pokazała 601 m przewyższenia, wg bikemap jest tylko 250 m i ta druga wersja jest bardziej prawdopodobna. Nie wiem, skąd aż taki błąd.


Świetny trening, samemu nie zmotywowałbym się do jazdy takim tempem. Muszę częściej brać udział w środowym klasyku.


Dane z samego fragmentu trasy IC:
Dystans: 37,03 km
Czas: 1:06.59 h
Średnia: 33,1 km/h

Beskid Mały: góry i przełęcze

Niedziela, 15 maja 2016 | dodano:16.05.2016 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na szosie
  dziś wykręciłem:
107.38 km
0.00 km teren
h
km/h
0.00 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
1470 m kcal
Wykorzystałem wyjazd do rodziców, by niedzielnym porankiem sobie zrobić solidny trening w górach. Na dzień dobry okazało się, że nie będzie aż tak dobry: zimno, wietrznie i padła bateria w liczniku. Nie miałem więc możliwości monitorowania danych, co było dość wkurzające — szczególnie brak informacji o tętnie na podjazdach. No ale trudno, mogłem albo jechać bez danych, albo nie jechać.


Już po kilkunastu km od zimnego wiatru zaczyna mnie boleć głowa, a nogi jakoś nie chcą kręcić. Do Andrychowa powoli, bo lekko pod górkę i trochę pod wiatr. Za Andrychowem zamiast pojechać prosto na Kocierską, zjeżdżam w Targanicach w prawo na Porąbkę. Zaczyna się robić stromo, aż w końcu nachylenie sięga 20%, idzie trudno, ale przynajmniej nogi się pobudziły. Zjazd do Porąbki, wyprzedza mnie 2 kolarzy z jakiegoś chrzanowskiego klubu.


Następnie podjazd pod Żar — tu z kolei ja wyprzedzam jednego z kolarzy, drugi zapierdala pod górę tak, że nawet nie próbuję go gonić. Gorzki smak porażki. Na szczycie niesamowity wypizg, jem tylko batona i wciągam żel, zaczyna trochę kropić. Na zjeździe mam skostniałe palce (miałem niepełne rękawiczki).


Ostatni podjazd przewidziany na dziś — przełęcz Kocierska od Łękawicy. Właściwy podjazd jest krótki, wpierw ciągnie się kilometrami lekko pod górę. Zjazd do Andrychowa i do domu. Powrót to męka, nogi bolą, bo to pierwszy prawdziwy trening górski. Przewyższenie i kilometry podaję za bikemap: 




Krótki trening mocy

Czwartek, 12 maja 2016 | dodano:14.05.2016 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na szosie
  dziś wykręciłem:
30.18 km
0.00 km teren
01:05 h
27.86 km/h
53.12 vmax
*C
180 HR max( 91%)
144 HR avg( 73%)
m 596 kcal
Króciutki trening mocy, akurat miałem godzinkę wolnego przed południem. Po wczorajszych interwałach nie czuję zmęczenia, a prawdopodobnie będę miał ze 2 dni przerwy na regenerację, więc nie powinno zaszkodzić.

Rozjazd

Czwartek, 12 maja 2016 | dodano:14.05.2016 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na szosie
  dziś wykręciłem:
49.02 km
0.00 km teren
01:44 h
28.28 km/h
42.88 vmax
*C
163 HR max( 82%)
129 HR avg( 65%)
m 825 kcal
Spokojny rozjazd w tlenie. 

Interwały WA

Środa, 11 maja 2016 | dodano:11.05.2016 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria Na szosie
  dziś wykręciłem:
49.66 km
0.00 km teren
01:34 h
31.70 km/h
48.48 vmax
*C
183 HR max( 92%)
153 HR avg( 77%)
m 957 kcal
Nie ma, że boli. 4 interwały w cyklu 4/4 minuty. Nawet nie było tak źle i szybko poszło. Przeziębienie już nie daje tak o sobie znać, choć nadal generuję flegmę:)